Jak zmierzyć i ograniczyć pole elektromagnetyczne w życiu codziennym?

2018-10-30
Jak zmierzyć i ograniczyć pole elektromagnetyczne w życiu codziennym?
Najbardziej śmiertelną chorobą dzisiejszych czasów jest… życie. Trudno się z tym żartobliwym stwierdzeniem nie zgodzić. Obecnie wszystko co nas otacza jest potencjalnie szkodliwe, a nawet rakotwórcze. Nowoczesne technologie nie dają za wygraną i wymuszają tempo życia codziennego. Podążanie za nowymi trendami i nowinkami elektronicznymi stało się wręcz koniecznością, aby nie odstawać znacząco od reszty świata. Zewsząd jesteśmy bombardowani reklamami, których cel jest jeden - uświadomić odbiorcom, że ich życie stanie się lepsze i łatwiejsze, jeśli zakupią dany produkt.

I z punktu widzenia marketingu to wystarczy.

I co więcej, nie ma w tym nic złego. Problem zaczyna się w momencie, kiedy otaczamy się kolejnymi urządzeniami, licząc, że podniosą jakość naszego życia, a nie zastanawiamy się, czy poza prestiżem wniosą do naszego domu coś potencjalnie szkodliwego - pole elektromagnetyczne.

Pole elektromagnetyczne emitowane jest przez urządzenia elektryczne i według wielu opinii nie pozostaje bez wpływu na organizm ludzki. Może powodować złe samopoczucie oraz przyczyniać się do powstawania wielu poważnych chorób oraz zaburzeń. Artykuł nie powstał w celu udowadniania szkodliwości promieniowania elektromagnetycznego. Ma na celu wskazanie możliwości przeprowadzenia pomiarów w warunkach domowych, aby móc ograniczyć promieniowanie przez racjonalne korzystanie ze sprzętów gospodarstwa domowego.

Najłatwiej jest przyjąć, że to czego nie widzimy nam nie zaszkodzi. Mniej wiesz, lepiej śpisz. Mimo to odradzamy przyjmowanie takiej postawy. Postęp technologiczny w dzisiejszych czasach daje nam możliwość badania tego, czego nawet nie widać gołym okiem. Na rynku istnieją urządzenia wyposażone w czujniki promieniowania elektromagnetycznego, pozwalające na monitorowanie wartości szkodliwych fal wytwarzanych przez urządzenia elektryczne codziennego użytku.

Do testów wykorzystano miernik pola elektromagnetycznego marki Benetech. Urządzenie pozwala na pomiar pola elektrycznego (w zakresie od 1 do 1999V/m) i magnetycznego (0,01-19.99μT) w tym samym czasie, a ich wartości wyświetlane są oddzielnie. W testerze fal elektromagnetycznych ustalono wartości progowe, których przekroczenie uznawane jest za szkodliwe i zostaje sygnalizowane sygnałem dźwiękowym oraz mrugającą diodą LED.

Pierwsza godzina testów przyniosła następujące wnioski:
  • urządzenie powoduje wzrost negatywnych emocji,
  • prowadzi do spadku dobrego samopoczucia,
  • generuje depresyjne myśli.
A dalsze korzystanie z miernika pola elektromagnetycznego przez osoby wrażliwe mogłoby także wpłynąć na rozwój hipochondrii :) Dlaczego? Otóż tester fal ciągle piszczy! Zetknięcie go z jakimkolwiek urządzeniem elektrycznym podłączonym do prądu powoduje przekroczenie dopuszczalnych wartości i włączanie się alarmu. Taka sytuacja zdecydowanie daje do myślenia. 


Największe zdziwienie wzbudził laptop, którego wartość promieniowania oscylowała aż w granicach 600-800V/m. To średnio tyle, ile emituje kuchenka mikrofalowa. Co ciekawe, inny laptop wydzielał już tylko 30V/m promieniowania elektrycznego. Zatem różnica była ogromna i nie dawała spokoju. Rozwiązanie zagadki okazało się banalne i wynikało z uziemienia gniazdka elektrycznego, a konkretniej - z jego braku. Po wymianie gniazdka na nowe i uziemione, emitowana przez ten sam laptop wartość mieściła się w normie i było to tylko ok. 30V/m przy całkowitym zetknięciu miernika pola elektromagnetycznego z obudową komputera. Zaistniała sytuacja pozwoliła zauważyć, że gniazdka uziemione (czyli te z ‘bolcem’) skutecznie ograniczają emisję promieniowania. Warto zatem zadbać, aby wszystkie gniazdka w domu posiadały takie uziemienie, a jeśli korzystamy z przedłużaczy, to również należy wybierać te z ‘bolcem’.

Kolejną kwestią są wszechobecne napowietrzne linie elektroenergetyczne, które również wystawiliśmy na próbę miernika pola elektromagnetycznego. Takie linie często zlokalizowane są w sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych, a nie raz przebiegają bezpośrednio ponad dachami domów jednorodzinnych. Spacer pod liniami niskiego napięcia wzbudził delikatny niepokój, ponieważ wartości przekraczały nieco ustaloną przez tester fal normę 40V/m i zamykały się w granicach około 50-80m/V. Dużo gorzej wypadły linie średniego napięcia, pod którymi miernik pokazywał zmienne wartości od 200V/m do nawet ponad 800V/m. Oddalanie się od linii powodowało szybki spadek wartości, aby w odległości około 20m miernik uznał już obszar za bezpieczny. Mimo to, spacery w okolicach linii elektroenergetycznych, zwłaszcza średniego i wysokiego napięcia, ciężko uznać za dobroczynne dla naszego zdrowia. Mając możliwość wyboru, zdecydowanie lepiej jest wybrać się do lasu czy parku.


Czy da się całkowicie wyeliminować promieniowanie elektromagnetyczne z naszego życia? Chcąc żyć normalnie wydaje się to niewykonalne. W takiej sytuacji należałoby pozbyć się wszelkich urządzeń elektrycznych, wyprowadzić się do drewnianej chatki w środku lasu i funkcjonować bez prądu, zgodnie z tym, co dyktuje nam natura. Licząc na to, że nic złego nas nie spotka, ponieważ bez telefonu wezwanie pomocy byłoby w takich warunkach niemożliwe.

Dlatego jeśli nie jesteśmy w stanie pozwolić sobie na takie wyrzeczenie postarajmy się podejść do sprawy racjonalnie i ograniczyć promieniowanie elektromagnetyczne tam, gdzie jest to możliwe. Mamy decydujący wpływ na to, co nas otacza w najbliższym nam miejscu, jakim jest dom. Z pomocą miernika pola elektromagnetycznego jesteśmy w stanie sprawdzić, jak mocne pole emitują posiadane urządzenia i ograniczyć ich negatywny wpływ do niezbędnego minimum, poprzez chociażby wyciągnięcie wtyczek z gniazdek elektrycznych i odłączanie części urządzeń od zasilania na noc - większość z nich przestaje wtedy emitować pole elektromagnetyczne. Nie od dziś wiadomo, że organizm ludzki regeneruje się podczas snu. Warto zatem pomyśleć o całkowitym wyeliminowaniu urządzeń elektrycznych z sypialni, aby żadne promieniowanie nie spędzało nam więcej snu z powiek :)

Polecane

pixel